Być może nie wszyscy pamiętają, ale międzywojenną Warszawę nazywano Paryżem Północy. Nazywano ją tak w latach, gdy określenie to nie było jeszcze tak marketingowo modne, jak dziś. Dobra nazwa dla [...]
Subiektywnie przyznaję – zakochałem się w tej nazwie. Dlaczego? Bo tak! A precyzyjniej: w nazwie zakochałem się dlatego, bo myśl o tym, co łączy wino ze słoniem chodzącym po linie, cudownie [...]
Świetne nazwany festiwal filmów pochodzących z Czarnego Lądu.
Piękny dowód na to, że nie trzeba mieć wielkiej firmy, aby mieć naprawdę dobrą nazwę.
Piękny przykład tego, jak można sobie przechlapać dwiema literami w nazwie samochodu.
Urzekła nas urocza, taka „życiowa” niezaradność tej nazwy. No bo skoro piła przez 7 dni, to kaca musiała mieć potężnego. Nic dziwnego, że nie zauważyła tej złośliwej wieloznaczności domeny, prawda?
Językowy koszmarek jako nazwa nowego show Polsatu? Niestety; to nie żart.
„Byłeś niegrzeczny? Nie słuchałeś mamy? Pora zmyć grzechy!”
Test drive nazwy. Do oceny przesłano nam domenę sklepu internetowego: poziomo.pl.
Nie rozumiemy. Naprawdę. Może nam ktoś uświadomi, co tak bardzo porusza branżę mięsną w kupie, że nadają swoim firmom takie, a nie inne nazwy?