Wiosna Biedronia – nazwa, logo, identyfikacja. Dobre?

Home / blog / Wiosna Biedronia – nazwa, logo, identyfikacja. Dobre?

Podczas niedzielnej konferencji Robert Biedroń przedstawił nazwę oraz logo swojego ugrupowania. Dobre, czy bez sensu?

Odkładając na bok aspekty polityczne, ugrupowanie „Wiosna” wraz z upublicznieniem swojej nazwy i logo, udostępniło w sieci gratkę dla specjalistów od wizerunku: pełną księgę identyfikacji wizualnej, wizualizacje i layouty materiałów reklamowych partii. Przyjrzymy im się zarówno z namingowego, jak i brandingowego punktu widzenia.

Nazwa

Pierwsze wrażenie: zaskoczenie. „Wiosna” w tym przypadku to generyk, który nie mówi nic o polityce. Mało tego, ta nazwa nie sugeruje w jakikolwiek sposób, że odnosi się do partii politycznej. Czysto marketingowy zabieg; trochę w stylu Apple, którego nazwa nie ma nic wspólnego z produkowaniem elektroniki. Mało tego – pole skojarzeń obu tych nazw (jabłko → wiosna) w sumie jest podobne. To może być niezły plan na wizualną, charakterystyczną nazwę marki, która bardzo szybko będzie zapamiętywana (w przeciwieństwie do np. nazwy „Teraz”, która nie niesie za sobą żadnych skojarzeń wizualnych, przez co jest trudna do zapamiętania i mylona np. z „Razem”).

Tylko czy takie podejście ułatwi stworzenie wizerunku partii w polskich realiach? Nie ma sensu zgadywać: z jednej strony wydaje się to być ryzykowne, ale z drugiej – wyraźnie inne, a sensowna inność w marketingu zwykle jest nagradzana pozytywnym odbiorem (zwłaszcza w dłuższym horyzoncie czasowym). Nadal jednak: mieszane odczucia, a skojarzenia typu „Wiosna Ludów” – niebezpieczne.

Pozycjonowanie nazwy

Gdy jednak przyjrzymy się nazwie w kontekście szerszym; pozycjonowania marki – zaczyna mieć to sens. Partia gra na świeżość i zmianę: zmianę zarówno w komunikacji politycznej, jak i zmianę na scenie politycznej. W tym kontekście nazwa marki, która ma zupełnie inny charakter i pozycjonowanie niż nazwy konkurencji, jak najbardziej podkreśla różnice między partiami. Jednocześnie marketingowa „miękkość” nazwy dobrze tutaj koresponduje z jej komunikowanym charakterem. Strategicznie: wydaje się to być sensownym działaniem.

Logo

Co ciekawe, nazwę partii inaczej odbiera się, gdy słyszy się samo słowo, a inaczej, gdy widzi się jej logo. Na szczęście dla „Wiosny”, w jej logo nie ma żadnych wiosennych czy roślinnych detali, co by nazwę tę pogrążyło w banale. Logo jest proste, typograficzne i z detalem wprost nawiązującym do palców uniesionych w znaku Victorii, co odciąga pole skojarzeń od pory roku, a osadza w politycznym kontekście.

Identyfikacja wizualna

Gdy czyta się komentarze w sieci, które oscylują od „infantylne” po „świeże”, można mieć mieszane odczucia. Jest jedno „ale”. Marka może być infantylna wizualnie – jeśli taka jest jej strategia. Marka może być świeża wizualnie – jeśli taka jest jej strategia. Źle jest wówczas, gdy marka, która miała być infantylna – wygląda designersko, albo odwrotnie; gdy marka, która powinna być świeża – wygląda infantylnie. Na pierwszy rzut oka w przypadku „Wiosny” wszystko jest spójne. Jest kolorowo, jest plakatowo, jest prosto, graficznie, prosto. W przypadku tej nazwy i takiego pozycjonowania; faktycznie różni się od poważnych, stonowanych wizerunków konkurencyjnych partii. Czy to dobrze? Czas pokaże.

Podsumowując: Nazwa – zaskakująca; zdecydowanie mieszane uczucia. Jednak zdecydowanie lepiej wygląda w logo, niż pozostawiona sama sobie. Jest inna, emocjonalna, sympatyczna, ryzykownie „miękka”, ale za to dobrze osadzona w charakterze marki.

Related Posts

Leave a Comment