Czyli rzecz o tym, że nie zawsze wieloznaczności na dobre wychodzą nazwie.
Fakt: alkoholizm to poważna choroba, z której nie mamy zamiaru się śmiać. Wszystkie organizacje, które pomagają z niej wyjść, są potrzebne. Ale to nie znaczy, że wszystkie się dobrze nazywają.
„Spróbuj z nami” to zachęta. Ok; domyślamy się, że w przypadku klubu abstynenta – zachęta do rzucenia pijaństwa. Problem w tym, że językowo jest to… toast, grzecznościowy zwrot, którym zachęca się do czegoś wprost odwrotnego – do picia. „Sróbuj z nami” to taki miks dwóch, klasycznych, polskich zwrotów: „Spróbuj, dobrze kopie!” i „Z nami się nie napijesz?”. Dlatego nazwa Klub abstynenta „Spróbuj z nami” bawi, bo równie dobrze można go obczytać jak zachętę do rzucenia, jak i zachętę do picia. Ech te niuanse.
Zalety nazwy:
– Krótkie, bazujące na języku potocznym
Wady nazwy:
– Wieloznaczności, które można odczytać jako zaprzeczenie celu działania klubu