Świetna, uniwersalna nazwa. Idealny przykład na to, że naming był kiedyś o wiele prostszą robotą.
Dawno, dawno temu, przed Xboxem i przed zamachem na World Trade Center (a dokładnie: w 1998 roku), tworzenie nazw naprawdę wyglądało inaczej. Można było wziąć niemal dowolne, ładne, dobrze kojarzące się słowo, zarejestrować z nim markę i spać spokojnie będąc pewnym, że ludzie pozytywnie ją zapamiętają. Idealnym przykładem jest tutaj nazwa sieci telekomunikacyjnej Idea, pamiętacie ją? W 2005 została przejęta przez globalny brand: Orange.
Idea jest super; krótka, dobrze się kojarząca i treściwa. Niestety; dziś wszystkie tak powszechnie znane i pozytywne słowa są namingowo opatentowane w UPRP i po prostu trzeba szukać „głębiej”.
Zalety nazwy:
– proste, krótkie, jednoznaczne słowo
– dobre, miękkie, melodyjne brzmienie
– łatwa do wymówienia i zapamiętania
– świetne pole skojarzeń: ambicja, idea, a nawet w dalszej oboczności; „ideał”.
– pomimo ambitnych skojarzeń – nazwa nie jest nadęta
Wątpliwości:
– brak na datę, w której powstawała…
– …ale dziś mamy już m.in.: Idea Bank, Idea TFI, Wydawnictwo Idea, Idea (rolety i żaluzje), Idea Centrum Językowe, Idea Consulting, Idea Health&Fitness, Idea Fix, Idea Computer Systems, Dobra Idea, Auto Idea, Idea Foto, Fiat Idea, Idea Expert i setki, jeśli nie tysiące innych Idei.