Na luzie, spontanicznie i kreatywnie. Naprawdę odważna i fajna nazwa, ale kryje się w tej fajności też pewne ryzyko. Na szczęście – plusów o wiele więcej niż minusów.
Zalety nazwy:
- bardzo pomysłowa i charakterystyczna
- nie jest wulgarna…
- …natomiast jest ewidentnie figlarna
- dalekie odejście od schematu namingowego branży
- nawiązanie do anglojęzycznej frazy Kink Wink (luźno tłumacząc: 'mrugnięcie z podtekstem’)
- gra słowa z teletubisiowym Tinky Winky (tak, to ten, którego oskarżano o promowanie homoseksualizmu)
- ma linearną domenę KinkyWinky.pl
Wątpliwości:
- może powodować problemy przy wymowie („kinki łinki?”, „kynki, wynki”? itp.)
- dość łatwo można ją przekręcić
Related Posts
Showing 2 comments
A mnie się ta nazwa nie podoba jako nazwa dla sex shopu. Ani ładna, ani śmieszna.
’kup wibrator, nakarmimy za to kotka’ to calkiem oryginalny pomysł na promocję, ale czemu akurat kotka, jest w tym jakiś podtekst?